Wilfred 7.6

Jeśli szukasz serialu z czarnym humorem, który potrafi nagle zrobić się wręcz przygnębiająco szczery, Wilfred warto wpisać na listę. Główny wątek kręci się wokół Ryana (Elijah Wood), który zaczyna widzieć psa sąsiadki jako aroganckiego, prostackiego mężczyznę w psim kostiumie — Wilfreda (Jason Gann). Relacja między nimi miesza komedię z dramatem i tajemnicą: Wilfred prowokuje Ryana do konfrontacji z lękami, impulsywnością i wątpliwościami, a jednocześnie wciąga go w serię absurdalnych, niejednoznacznych przygód. Dlaczego warto oglądać? Bo to rzadkie połączenie czarnej komedii i psychologicznego dramatu, gdzie żarty bywają ostre, a emocje prawdziwe. Humor jest surowy i prowokacyjny, klimat — surrealny i nieprzewidywalny. Styl jest minimalistyczny, często improwizowany, z krótkimi scenami dialogowymi, które zostają w głowie. Każdy z czterech sezonów rozwija tajemnice dotyczące granic rzeczywistości i tożsamości bohatera, ale bez tanich rozwiązań czy melodramatycznych uproszczeń. Kto polubi Wilfreda? Fani seriali o nieoczywistych relacjach, osoby szukające groteskowego humoru z duszą oraz widzowie ciekawi, jak zabawny pomysł może stać się narzędziem do eksploracji lęków i wyborów życiowych. Cztery sezony zamykają opowieść, więc warto przejść przez nią od początku do końca — satysfakcjonująco dziwne doświadczenie dla tych, którzy lubią, gdy komedia gryzie rzeczywistość.