Wayne

Jeśli masz ochotę na szybkie, surowe kino drogi z czarnym humorem i biciem serca na pełnym gazie, Wayne dostarczy tego w pigułce. Poznasz piętnastoletniego Wayne’a — twardego, bezkompromisowego i skłonnego do szaleństw — który wraz z dziewczyną Del wyrusza w desperacką wyprawę, by odzyskać skradzionego ojcu 1978 Pontiac Trans Am. To nie romantyczna przygoda, tylko brutalnie szczera misja z krwi i pasji, prowadzona na rowerach, przez nocne drogi i przypadkowe starcia z przestępcami. Akcja serialu jest szybka, scena za sceną; styl trzyma się niskobudżetowej, punkowej estetyki: dużo ręcznej kamery, gwałtowne wymiany słowne, żywa choreografia pojedynków. Gatunkowo to mieszanka dramatu, akcji i komedii — momenty czarnego humoru rozładowują napięcie tam, gdzie rozgrywa się desperacja bohaterów. Klimat bywa brutalny, ale pod tą porywczyą fasadą kryje się autentyczna więź i proste poczucie sprawiedliwości. Dlaczego warto obejrzeć? Bo Wayne daje rzadkie połączenie serca i agresji: bohaterowie są konkretni, relacja Wayne–Del działa jak motor napędowy narracji, a tempo sprawia, że sezon ogląda się na raz. Ma tylko jeden sezon (anulowany), więc to idealna propozycja na intensywny binge. Dla fanów surowej akcji, czarnego humoru i historii o zemście na własnych zasadach — warto dać mu szansę.