Simpsonowie

Marge piecze partię pysznych ciasteczek. Bart próbuje je ukraść, ale pali palce próbując je podnieść. Wszyscy oprócz Barta i Maggie wychodzą z kuchni, żeby się ochłodzić, a Bart korzysta z okazji, żeby je machnąć, mrucząc do siebie "Aha! Zbrodnia doskonała!" Homer i Marge wracają, żeby znaleźć pustą tacę. Marge podejrzewa Maggie o zjedzenie ciasteczek, ale jako świadek dokładnie wie, kto je zabrał i prowadzi je szlakiem ciasteczek biegnących po podłodze. Jego rodzina łapie go leżącego na plecach w sypialni pośród sterty okruchów ciasteczek. Patrząc na nie z pełnym żołądkiem, jęczy: "Nie ma zbrodni doskonałej." Jego głowa uderza z powrotem w ziemię, a Maggie, potajemnie, przekąska na niejedzonym ciasteczku.