The Name of the Game 6.8

Jeśli szukasz klasyki telewizyjnej z mocnym obsadowym składem, The Name of the Game warto wpisać na listę. O czym jest ten serial? Akcja kręci się wokół redakcji dużego magazynu i trzech głównych postaci — Jeffa Dillona (Tony Franciosa), Glena Howarda (Gene Barry) i Dana Farrella (Robert Stack) — które na zmianę przejmują narrację w długich, niemal kinowych epizodach. Dzięki formatowi rotacji bohaterów (tzw. wheel series) każdy odcinek ma własny ton: od reporterskiego śledztwa przez korporacyjne intrygi po mocniejsze sekwencje akcji. Dlaczego warto go obejrzeć? Po pierwsze dla aktorstwa — Franciosa, Barry’ego i Stacka — i dla nietypowej struktury: 76 odcinków po około 90 minut pozwala na rozbudowane historie bez pośpiechu. Po drugie dla stylu: mieszanka akcji i przygody z momentami mroczniejszego, niemal noir’owego klimatu, a także epizodami, które eksperymentują z elementami sci‑fi & fantasy, nadając serii niespodziewaną różnorodność. Estetyka lat 60. i produkcyjna odwaga sprawiają, że każdy odcinek ogląda się jak mały film. Ton serialu jest poważny, często napięty, ale miejscami zrywa rutynę klasycznego dramatu reporterskiego, oferując sceny czystej przygody. Idealny wybór dla fanów vintage TV, dłuższych form narracyjnych i tych, którzy cenią seriale z wyraźnym stylem i mocną obsadą.