The Brokenwood Mysteries

W miasteczku Brokenwood, gdzie winnice i pastwiska kryją sąsiedzkie tajemnice, pojawia się detektyw Mike Shepherd — były policjant z miasta, który zamiast wielkiego metropolitalnego zgiełku trafia do sielskiego, lecz niebezpiecznego zakątka Nowej Zelandii. Każdy odcinek to osobna zagadka: morderstwo wyłania się wśród kościelnego chóru, na dorocznym festynie czy w eleganckiej posiadłości winiarskiej. Szukaj tu policjantek i policjantów z lokalnym wyczuciem, sceptycznego humoru i skrupulatnych metod śledczych. Dlaczego warto obejrzeć? Bo The Brokenwood Mysteries łączy klasyczne whodunit z silnymi portretami postaci — Shepherd ma błysk w oku i nietypowe podejście do rozmów z mieszkańcami, a relacje w zespole policji dodają serialowi ciepła i ironii. Scenariusze stawiają na sprytne pułapki i logiczne odwołania, nie na tanie zwroty akcji, więc jeśli lubisz chwilę dochodzenia i satysfakcjonujące rozwiązania, każdy odcinek dostarczy intelektualnej przyjemności. Nastrój: kameralny, momentami melancholijny, z ciętym humorem i nutą napięcia. Styl: kryminalny dramat w formule proceduralnej, z malowniczą nowozelandzką scenerią, która działa jak dodatkowy bohater. Serial ma 11 sezonów (start 2014) i wciąż trwa, więc jest sporo odcinków do nadrobienia. Jeśli cenisz dobrze skonstruowane zagadki, barwne postaci i atmosferę „coś jest nie tak pod powierzchnią”, Brokenwood to idealny wybór na wieczorny seans.