Feel Good

Mae Martin jako błyskotliwa stand-uperka balansuje między sceną, nowym związkiem z George a próbą utrzymania trzeźwości — bez sentymentalnych uproszczeń, za to z dużą dawką ciętego, osobistego humoru. Feel Good miesza dramat i komedię w krótkich, energetycznych odcinkach, gdzie wstawki stand-upowe przeplatają się z intymnymi scenami życia codziennego. Widzisz nie tylko występy, ale też konsekwencje dawnych wyborów: powroty wspomnień, napięcia w relacjach i praca nad sobą — wszystko pokazane szczerze, często z czarnym humorem. Dlaczego warto obejrzeć? Bo serial unika płaskich stereotypów: relacja queer jest przedstawiona naturalnie, bez melodramatu, a tematy uzależnienia i tożsamości są potraktowane z empatią i ironią zarazem. Gra aktorska Mae Martin i chemia z George sprawiają, że śmiech i wzruszenie pojawiają się w jednym odcinku. Dwa sezony wystarczają, by wciągnąć się w rytm bohaterów i zobaczyć zamkniętą, przemyślaną historię — premiera odbyła się w 2020, serial jest zakończony i dostępny w Polsce na Netflix. Jeśli lubisz seriale, które balansują między gorzką prawdą a zabawną autoironią, lubisz stand-upowe obserwacje życia i szukasz krótkich, celnych odcinków z emocjonalnym rdzeniem — Feel Good warto dorzucić do listy. To połączenie rozmowy o tożsamości, miłości i odzyskiwaniu kontroli, podane z błyskotliwym poczuciem humoru.