Dicktown

W Richardsville — czyli lokalnym „Dicktown” — spotykasz Johna Hunchmana i jego „wynajętego mięśniaka” Davida Purefoya: kiedyś dziecięcy detektywi, teraz dorośli faceci, którzy wciąż rozwiązują zagadki, ale tylko dla nastolatków. Akcja kręci się wokół absurdalnych, często błahych spraw szkolnych i młodzieżowych dramatów, które Hunchman traktuje z patosem noir, a Purefoy podkręca suchym, fizycznym humorem. Warto obejrzeć, bo to nietypowe połączenie kryminalnej konwencji i komediowej satyry: klasyczne tropy detektywistyczne zostają przewrócone do góry nogami, a każdy epizod serwuje zaskakujące pomysły, sprytne dialogi i czarny, momentami absurdalny dowcip. Animacja jest prosta, ale celowo ekspresyjna — idealna do podkreślania groteskowych sytuacji i mimiki postaci. Muzyka i narracja budują klimat pastiszu noir, co daje satysfakcjonujący kontrast między powagą detektywa a błahemi problemami nastolatków. Gatunki: animacja, komedia, tajemnica. Nastrój: ironiczny, lekko ponury i surrealny; styl: pastisz noir z nowoczesnym humorem. Jeśli cenisz krótkie, celne odcinki, które łączą inteligentny żart z pomysłową fabułą, to Dicktown sprawdzi się znakomicie. Zamiast typowego kryminału dostaniesz serię, która bawi się konwencją, buduje nieoczekiwane relacje między bohaterami i potrafi zaskoczyć zwrotami bez zdradzania finału. Idealne na wieczór, kiedy masz ochotę na coś zabawnego, niebanalnego i lekko mrocznego.